Słodki dar natury
Powszechnie miody uznawane są za naturalną, słodką substancję wyprodukowaną przez pszczoły miodne. Te niesamowicie pożyteczne owady wykorzystują specyficzne substancje, które nie tylko służą do obróbki nektaru, ale także wzbogacają wartość odżywczą miodu. Gotowy nektar składa się, następnie odwadnia i pozostawia do dojrzewania w postaci spektakularnych plastrów miodu.
Na barwę oraz wartości odżywcze miodu wpływa szereg istotnych czynników. Między innymi warunki klimatyczne oraz to, przez jakie owady i z jakich kwiatów został wytworzony. Naturalny miód to bez wątpienia PRAWDZIWY DAR NATURY, dlatego strzeżcie się od sztucznego miodu, tak dziś często spotykanego na sklepowych półkach! Taki produkt (bo miodem raczej jest grzechem go nazwać), nawet z wyglądu nie przypomina najprawdziwszego.
Jak rozpoznać prawdziwy miód?
Po tej części wpisu już nie dacie się nabrać! Uwierzcie nam – kupienie prawdziwego miodu staje się coraz trudniejsze, dlatego umiejętność sprawdzenia, czy tak na serio jest to cud miód… okazuje się bardzo przydatna!
Zacznijmy od tego, że prawdziwy miód się krystalizuje. Jest to proces zupełnie naturalny. Dlaczego tak się dzieje? Otóż, świeżutki miód występuje pod płynną, lejącą postacią, którą nazywamy patoką i jest jego naturalną formą. Ale! Prędzej czy później każdy miód przejdzie proces gęstnienia, czyli owej krystalizacji i stanie się nieco bardziej zwarty. Warto nadmienić, że nasze słodkie dary natury krystalizują w różnym tempie. Wszystko to zależy od rodzaju nektaru, który pszczoły zbiorą do ula. Zasada jest taka, że im większa zawartość glukozy w stosunku do wody, tym szybciej miód zgęstnieje. Na uwadze należy mieć jednak fakt, że każdy miód posiada swój indywidualny czas krystalizacji.
Który rodzaj miodu krystalizuje najwcześniej?
Nawet po tygodniu od zbioru, proces krystalizacji można zaobserwować w miodzie rzepakowym. Ten rodzaj miodu charakteryzuje się przyjemną, białą barwą. Tutaj również nic nie dzieje się bez przyczyny, bowiem na jego unikalny kolor wpływa zarówno skład jakościowo – ilościowy sacharydów, jak również unikalny odcień pyłku kwiatów rzepaku.
Biegniecie już do sklepu? Wytrwajcie do końca Naszego artykułu 🙂
Zapewniamy, że najbardziej wartościowe miody zakupicie tylko ze sprawdzonych, jakościowych źródeł. Smak, właściwości prozdrowotne, konsystencja i aromat miodu to cechy, za którymi przemawia jego jakość. Odpowiedni miód to przede wszystkim praca, doświadczenie pszczelarskie i ogromna pasja.
Popularne rodzaje miodów naturalnych
Wiecie już na pewno, że istnieje dużo więcej rodzajów miodu niż popularny miód rzepakowy czy wielokwiatowy… Ich różnice widać gołym okiem! Dla niewtajemniczonych, przedstawimy teraz pokrótce kilka naszych słodkich faworytów, może dzięki temu ułatwimy Wam wybór tego jedynego?
- Miód gryczany – ten dla rozróżnienia to łatwizna! Ma charakterystyczną, ciemną barwę mocnej herbaty. Miód gryczany to także intensywny aromat. A smak? Prawdziwa kombinacja ostrości, słodyczy z delikatną pikanterią… Dzieciom nie zawsze przypada do gustu. Miód gryczany zdecydowanie warto włączyć do swojej diety, chociażby ze względu na substancje, które wzmacniają i oczyszczają naczynia krwionośne. Sportowcy! Biegiem po miód gryczany! Dzięki obecności rutyny, możecie go spożywać jako środek, który wspomaga walkę z urazami wewnętrznymi. Ponadto, rutyna poprawia przyswajalność witaminy C. Miód gryczany to pokaźna ilość składników mineralnych, wśród których warto wymienić magnez oraz żelazo.
- Miód spadziowy – określamy go NIEZWYKLE WYJĄTKOWYM. Dlaczego? Cenimy jego szerokie właściwości lecznicze. Miód spadziowy znany jest z działania wykrztuśnego oraz przeciwbakteryjnego. Pomaga również w leczeniu stanów zapalnych, chorób układu krążenia oraz nerwicy. Działa także ochronnie na nasz żołądek – tutaj udowodniono, że różne składniki miodu spadziowego hamują wzrost niepożądanej Helicobacter Pylori. Cóż on takiego w sobie ma? Lista jego składników odżywczych jest pokaźna, ale my skupimy się na najbardziej istotnych. Miód spadziowy jest bogaty przede wszystkim w flawonoidy i związki fenolowe. Znacząco wyprzedza inne rodzaje miodów nektarowych zawartością pożytecznych biopierwiastków. Znajdziemy w nim, między innymi fosfor, sód, magnez, wapń, potas, mangan, a także witaminy A, K, C, B2, B6 oraz witaminę PP. Smaczny suplement diety, prawda?
- Miód faceliowy – według nas silna konkurencja dla miodu z manuka, który określany jest najzdrowszym miodem świata. Miód faceliowy ma zastosowanie w fitoterapii, posiada właściwości lecznicze i prozdrowotne, a przy tym subtelny smak i aromat. Jednogłośnie uważamy, że w zdrowej i zbilansowanej diecie bezapelacyjnie powinno znaleźć się miejsce na ten rodzaj miodu. Jego zestaw dobroczynnych składników sprawia, że działa ochronnie na narządy wewnętrzne, dodatkowo stymuluje i wzmacnia układ odpornościowy. Ponadto miód faceliowy może zmniejszać ryzyko chorób cywilizacyjnych, takich jak miażdżyca czy nadciśnienie tętnicze. Wychodzi naprzeciw sportowym świrom – bogactwo substancji mineralnych sprawia, że z jego dodatkiem przygotujemy wartościowy izotonik.
Ostatecznie, wcale nie tak łatwo wybrać odpowiedni dla siebie miód. Nie sposób też jednogłośnie określić, który z nich będzie najzdrowszy. Każda odmiana miodu bowiem charakteryzuje się innym składem i właściwościami. Znamy ten mętlik w głowie, bo jest w czym wybierać!
Miód na odporność?
Wiecie, że odżywcze i uodparniające właściwości miodu wykorzystywano już w starożytności? Uważano go bowiem za lekarstwo dla duszy i ciała. Prawdziwy miód na serce!
Prawdą jest, że regularne spożywanie miodu może przyczynić się do poprawy samopoczucia, ale żaden suplement diety, w tym również miód nie zastąpi wartościowej, zbilansowanej diety i regularnej aktywności fizycznej! Te czynniki w głównej mierze decydują o stanie naszego zdrowia.
Aby w pełni wykorzystać potencjał cennego miodu, kluczowa jest SYSTEMATYCZNOŚĆ. Miód warto spożywać codziennie przez cały rok, wtedy stanie się naszą szczepionką chroniącą organizm.
Jak jeść miód?
Jesteśmy pewni, że większości z Was przyszłaby teraz na myśl gorąca herbata z cytryną, ulubionym miodem i korzennymi przyprawami… Sami poczuliśmy właśnie ten smak i aromat! Ale ale…
Z takiej formy spożywania miodu warto już teraz zrezygnować i nie brać w ogóle pod uwagę. Każdy miód pod wpływem wysokiej temperatury traci swoje cenne wartości prozdrowotne. Zyskujemy co prawda słodki smak, ale właściwie tylko tyle. Otrzymujemy w ten sposób rozgrzewający napar z cukrem.
Naturalny miód posiada w swoim składzie istotne białka, które ścinają się w wysokiej temperaturze. Ogromną zaletą miodu jest obecność w nim składników, takich jak przeciwutleniacze i flawonoidy. Te pierwsze nie przypadkowo znane są również pod nazwą “zmiatacze wolnych rodników”. Regularne ich spożywanie może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka zapadnięcia na niektóre choroby, takie jak astma czy nawet nowotwory. Flawonoidy z kolei mogą wzmacniać naczynia krwionośne, a także zwalczać przeziębienia. Miód to również bogactwo składników mineralnych i witamin, wśród których szczególnie warto wymienić witaminę C – Naszą tarczę ochronną przed infekcjami. Witamina C jest wyjątkowo wrażliwa na podwyższoną temperaturę, ale nie tylko. Warto wiedzieć, że niszczą ją także zasadowy odczyn środowiska oraz tlen. Wniosek nasuwa się sam – gorąca herbatka z miodem odpada!
Ciekawostką może wydawać się fakt, że bezpośrednie podgrzanie miodu do bardzo wysokich temperatur zniszczy nie tylko jego substancje odżywcze, ale także może spowodować wydzielenie się szkodliwego dla zdrowia związku HMF. Uważajcie!
Picie wody z miodem
Być może część z Was słyszała o tym, że wskazane jest picie na czczo wody z rozpuszczonym miodem. Oj warto!
Wypicie mikstury składającej się z przegotowanej wody, miodu odstawionej wcześniej na całą noc czyni prawdziwe cuda. Istotą jest jednak całonocny “odpoczynek” naszego zdrowotnego specyfiku. Dlaczego? Już spieszymy z odpowiedzią. Wiecie, że jest to stary sposób na odporność i zdrowotnego “kopa”?
Taka mieszanka wykazuje działanie antybiotyczne kilkukrotnie silniejsze niż miód jedzony bezpośrednio ze słoiczka. Do słodkiej mikstury rano dodajemy świeżo wyciśnięty sok z cytryny i pijemy na czczo, od razu po wymieszaniu. Woda z miodem wpływa na odporność i działa bakteriobójczo, a kwaśny dodatek cytryny oczyszcza wątrobę. Koniecznie wypróbujcie!
Miód jako naturalny antybiotyk
Poruszając temat budowania odporności i miodów, nie można zapomnieć o naturalnych antybiotykach! Znacie pewnie nie zawsze dobrze pachnące mieszanki naszych babć i mam? Tak, my też. W pamięci zachowaliśmy szczególnie momenty, w których babcia kierowała się w stronę kuchni i sięgała po niepozorny słoiczek… Straszne!
Mamy na to smaczniejszy sposób! Dodatkowo sprawdzony przez Waszą spiżarenkową dietetyk – Patrycję i jej domowników. Szczerze polecają, więc może i Wy się przekonacie?
Wykonanie naturalnego antybiotyku warto rozpocząć już dziś, ponieważ aby nabrał swojej “mocy”, Patrycja radzi odstawić go w lodówce na aż 2 tygodnie! Dla niecierpliwych, kurację można na zacząć po upływie 48 godzin.
Poniżej przedstawiamy Wam przepis na TONIK MOCY w wersji dobrej także dla dzieci:
Tonik mocy:
- 2 szklanki octu jabłkowego,
- 6 łyżek miodu,
- ¼ szklanki posiekanego czosnku,
- ⅓ szklanki posiekanej cebuli,
- ⅓ szklanki świeżego korzenia imbiru,
- 2,5 łyżki mielonej kurkumy.
Wszystkie składniki miksujemy w blenderze, następnie przelewamy do wyparzonego słoika, szczelnie zakręcamy i chowamy do lodówki. W trakcie “dojrzewania” naszego toniku, codziennie wstrząsamy słoikiem.
Po dwóch tygodniach (lub 48 godzinach) wystarczy tylko całość przecedzić przez gazę, a gotowy napój przelać do czystego naczynia. Radzimy przechowywać również w lodówce.
W przypadku infekcji, przeziębienia czy grypy należy przyjmować 1 łyżkę stołową, co kilka godzin – najlepiej 5 razy dziennie. Jeśli planujemy suplementować go profilaktycznie, wystarczy zażywać taką samą dawkę, ale tylko 1-2 razy dziennie.
Uwaga! Nasz tonik rozcieńczamy w letniej wodzie!
Dawkowanie dla dzieci jest identyczne, zmieniamy tylko łyżkę na łyżeczkę. Tutaj sytuacja może okazać się nieco bardziej skomplikowana, ponieważ tonik jest intensywny w smaku, dlatego tak jak z każdym nowym produktem warto rozpocząć od małych dawek i obserwować reakcję organizmu.
Ciekawym sposobem na przemycenie naszego toniku może być wymieszanie go, np. z koktajlem albo dodanie do oleju lnianego i podanie wraz z sałatką. Znajdźcie swoje najlepsze rozwiązanie!
Po przeczytaniu tego wpisu, bez wątpienia nasuwa się kilka istotnych wniosków. Liczne zalety miodu, nie ma wątpliwości, że każdy z nas powinien spożywać go jak najczęściej. Warto testować rozmaite rodzaje miodu i znaleźć swój ulubiony. Wiele osób narzeka na niezbyt dobre samopoczucie, albo nawracające przeziębienia. Kupujemy mnóstwo lekarstw i multiwitamin w tabletkach nie doceniając drogocennych darów natury! Aby w pełni korzystać z jego dobrodziejstw, jedzmy go na zimno lub w maksymalnie ostudzonych napojach. Dbajcie o siebie i bliskich!
Patrycja 😉
Spiżarenka